BREAKING NEWS

Saturday, November 26, 2016

2nd stop Chicago - the most 'Polish' place in the US

hej,
generalnie trudno jest mi znalezc czas na pisanie bloga miedzy sklejaniem filmikow, jezdzeniem do lekarzy, ubezpieczalni i praca. Pod koniec dnia zazwyczaj padam, kiedys mialam problemy ze snem, teraz wystarczy, ze usiade w poludnie i bez problemu zasne!!

2 STOP CHICAGO






Jechalam pociagiem z Michigan do Chicago!



Nareszcie przyszedl ten dzien - nasz wspolny 1 stop Chicago (moim pierwszym stopem byl Michigan)
Martyna - poznalysmy sie praktycznie przez Facebookowa grupe, 'Polskie au pair w USA' - te same daty wolnego i podobne zamiary co do podrozy, trasa itd. Lot z CA. 

Julia - poznalysmy sie w Darien, mieszkala 5 min ode mnie, potem zmienila rodzine. Okazalo sie, ze rowniez dostala wolne w tym samym czasie! Lot z NY.

Wszystkie mialysmy roznice czasu w glowach - dla mnie i Julki godzina do tylu, a dla Martyny 2h do przodu.
 Kiedys napisze posta na temat zmian czasu, granic itd. Kiedys zastanawialam sie czy sa ludzie, ktorzy mieszkaja na granicy dwoch czasow? 
TAK, a ich telefony szaleja (godziny).

  • Gdzie spalysmy? Couchsurfing u Seana (hejo, na pewno to czytasz!!!).

  • Jak dlugo? - 2 noce.
Spotkalysmy sie w poludnie w centrum, przed wiezowcem (w ktorym spalysmy). Generalnie nigdy nie korzystalam z couchsurfingu, nie macie pojecia jak sie balam! No, ale bylo nas 3. Trafilysmy do mieszkania - 2 dziewczyny i 1 chlopak - Nowa Zelandia, Francja i Wegry. W sumie to spodziewalam sie gdzies hosta, ale okazalo sie, ze byl w pracy. Wszyscy pozytywnie nastawieni, rozmowni, z bagazem doswiadczen i przygod. Studia, praca, podroze.
Szybko ruszylysmy na miasto, ale dlugo nie wytrzymalysmy.
Zdazylysmy skoczyc do sklepu cos kupic do jedzenia, a nasza dieta generalnie wyglada tak:
-sniadanie-owsianka, owoce, czasem jogurt i herbata
-lunch- bagel z creeme cheese
-snacki 
-dinner-popularne jedzenie w danym miescie albo po prostu 
makaron z sosem, ugotowane w domu!

 Wrocilysmy, poznalysmy chillujacego na kanapie hosta i ogladalismy wszyscy film, tak, prawie zasnelam!

Najbardziej brakowalo nam tego snu, uslyszalysmy, ze ktos wychodzi, wiec wypadalo zeby udawac, ze nadal spimy. Wstalysmy, zjadlysmy i lecimy na miasto, atrakcje Chicago:

  • Skydeck Willis Tower - 20$






  • The University Illinois at Chicago (free)



  • Millenium Park (free) 
(the Fountain, parki, Gate Cloud - fasolka, koniecznie przejdzcie pod nia!)










  • Navy Pier (free)





  • Lincoln Park (free)


  • Water Taxi - 8$ 

 taksowka po wodzie w centrum Chicago, robi wrazenie, ale nie unikniecie widoku budynku z wielkim napisem 'Trump' :(





  • Polska dzielnica (tanio!) 

 'Jackowo' – taaaaaakie dobre golabki i pierogi maja!!!







  • the ZOO (free) 
(szczerze, nie bylam podekscytowana, nigdy nie widzialam tak zdenerwowanych i smutnych zwierzat)





i warto rowniez wypozyczyc rower i po prostu jezdzic po miescie, nie zapomnijcie sprobowac Chicago Style Hot Dog! (ok. 5/6$)




Mozecie zobaczyc to wszystko na youtube!

PART 1





PART 2



Trudno bylo sie zebrac i jechac do nastepnego miasta... a na dodatek pomylilysmy miejsce odjazdu busa Greyhound (ja mowilam, ze musimy isc w prawo, a dziewczyny, ze w lewo, a tam byl Megabus – dwie najtansze linie do podrozowania) i bieglysmy jak szalone w druga strone majac tylko 5 minut – akcja jak w filmie, ale zdazylysmy w ostatnim momencie!

I zaczela sie ponad 12 godzinna (nocna z przesiadkami) podroz do Nashville,TN..
M.



 
Back To Top
Distributed By Blogger Templates | Designed By OddThemes