hej,
generalnie trudno jest mi znalezc czas na pisanie bloga miedzy sklejaniem filmikow, jezdzeniem do lekarzy, ubezpieczalni i praca. Pod koniec dnia zazwyczaj padam, kiedys mialam problemy ze snem, teraz wystarczy, ze usiade w poludnie i bez problemu zasne!!
Szybko ruszylysmy na miasto, ale dlugo nie wytrzymalysmy.
Zdazylysmy skoczyc do sklepu cos kupic do jedzenia, a nasza dieta generalnie wyglada tak:
Wrocilysmy, poznalysmy chillujacego na kanapie hosta i ogladalismy wszyscy film, tak, prawie zasnelam!
Najbardziej brakowalo nam tego snu, uslyszalysmy, ze ktos wychodzi, wiec wypadalo zeby udawac, ze nadal spimy. Wstalysmy, zjadlysmy i lecimy na miasto, atrakcje Chicago:
taksowka po wodzie w centrum Chicago, robi wrazenie, ale nie unikniecie widoku budynku z wielkim napisem 'Trump' :(
generalnie trudno jest mi znalezc czas na pisanie bloga miedzy sklejaniem filmikow, jezdzeniem do lekarzy, ubezpieczalni i praca. Pod koniec dnia zazwyczaj padam, kiedys mialam problemy ze snem, teraz wystarczy, ze usiade w poludnie i bez problemu zasne!!
Nareszcie przyszedl ten dzien - nasz wspolny 1 stop Chicago (moim pierwszym stopem byl Michigan)
Martyna - poznalysmy sie praktycznie przez Facebookowa grupe, 'Polskie au pair w USA' - te same daty wolnego i podobne zamiary co do podrozy, trasa itd. Lot z CA.
Julia - poznalysmy sie w Darien, mieszkala 5 min ode mnie, potem zmienila rodzine. Okazalo sie, ze rowniez dostala wolne w tym samym czasie! Lot z NY.
Wszystkie mialysmy roznice czasu w glowach - dla mnie i Julki godzina do tylu, a dla Martyny 2h do przodu.
Kiedys napisze posta na temat zmian czasu, granic itd. Kiedys zastanawialam sie czy sa ludzie, ktorzy mieszkaja na granicy dwoch czasow?
TAK, a ich telefony szaleja (godziny).
- Gdzie spalysmy? Couchsurfing u Seana (hejo, na pewno to czytasz!!!).
- Jak dlugo? - 2 noce.
Szybko ruszylysmy na miasto, ale dlugo nie wytrzymalysmy.
Zdazylysmy skoczyc do sklepu cos kupic do jedzenia, a nasza dieta generalnie wyglada tak:
-sniadanie-owsianka, owoce, czasem jogurt i herbata
-lunch- bagel z creeme cheese
-snacki
-dinner-popularne jedzenie w danym miescie albo po prostu
makaron z sosem, ugotowane w domu!
Najbardziej brakowalo nam tego snu, uslyszalysmy, ze ktos wychodzi, wiec wypadalo zeby udawac, ze nadal spimy. Wstalysmy, zjadlysmy i lecimy na miasto, atrakcje Chicago:
- Skydeck Willis Tower - 20$
- The University Illinois at Chicago (free)
- Millenium Park (free)
(the
Fountain, parki, Gate Cloud - fasolka, koniecznie przejdzcie pod
nia!)
- Navy Pier (free)
- Lincoln Park (free)
- Water Taxi - 8$
taksowka po wodzie w centrum Chicago, robi wrazenie, ale nie unikniecie widoku budynku z wielkim napisem 'Trump' :(
- Polska dzielnica (tanio!)
'Jackowo' – taaaaaakie dobre golabki i pierogi maja!!!
- the ZOO (free)
i warto rowniez wypozyczyc rower i po prostu
jezdzic po miescie, nie zapomnijcie sprobowac Chicago Style
Hot Dog! (ok. 5/6$)
Mozecie
zobaczyc to wszystko na youtube!
PART 1
PART 1
PART 2
Trudno bylo sie zebrac i jechac do nastepnego miasta... a na dodatek
pomylilysmy miejsce odjazdu busa Greyhound (ja mowilam, ze musimy isc
w prawo, a dziewczyny, ze w lewo, a tam byl Megabus – dwie
najtansze linie do podrozowania) i bieglysmy jak szalone w druga strone majac tylko
5 minut – akcja jak w filmie, ale zdazylysmy w ostatnim momencie!
I zaczela sie ponad 12 godzinna (nocna z przesiadkami) podroz do Nashville,TN..
M.